niedziela, 1 grudnia 2013

owsianka i ostropest

Ostropest (a właściwie ostropest plamisty co niezmiernie kojarzy mi się, uwaga, z salamandrą plamistą, ha!) tak naprawdę odnalazła kiedyś moja Mama, wtedy jednak nie byłam skłonna do próbowania takich dziwnych rzeczy. W ramach współpracy ze Skworcu i wertowania strony tej firmy w poszukiwaniu najlepszych rzeczy jakie chciałabym dla siebie zamówić, odnalazłam ten oto produkt. Jako, że teraz próbowanie dziwnych rzeczy to jedno z moich małych hobby - zamówiłam. Ostropest to ziarna rośliny o działaniu mocno zdrowotnym, ich główną zaletą jest odtruwanie organizmu. Ostropest pomoże w odciążeniu organizmu po jego przeciążeniu (np. po imprezie, świętach czy jakimś zatruciu). Ich smak jest gorzkawy, dlatego sama lubię dodać je do jogurtu z owocami, a najbardziej do owsianki bananowej, w której ta gorzkość perfekcyjnie komponuje się ze słodyczą owocu (przepis poniżej) i, która zyskała miano ulubionej. (Chociaż chyba nie powinnam owsianek nazywać ulubionymi, bo która nie jest ulubiona?). Więcej o ostropeście możecie poczytać tutaj.











Czytanie wspaniałych książek. Rano, przy leniwym weekendowym śniadaniu, w autobusie, w pociągu, na wfie w szkole, w łóżku przed snem. Wszędzie.


owsianka z bananem i ostropestem
(przepis własny)
(1 porcja)

- 5 łyżek płatków owsianych
- 1 szklanka mleka (krowie lub roślinne)
- 1 czubata łyżeczka zmielonego ostropestu
- 1 banan



Płatki mieszamy z ostropestem i zalewamy na noc mlekiem (można pominąć). Rano mocno rozgniatamy banana, łączymy z płatkami i stawiamy owsiankę na gaz. Gotujemy aż będzie gorąca, lepka, kleista i gęsta.
W razie potrzeby dosładzamy, najlepiej miodem, chociaż moim zdaniem jest to całkowicie zbędne.

8 komentarzy:

  1. Próbowałam już różnych dziwnych roślinek,ale przyzna, ze ostropestu nie znam.

    A co takiego teraz czytasz ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzie bezdomni :) piękna opowieść.

      Usuń
    2. jej...może dziś podeszła bym do tego inaczej, ale muszę przyznać ze ludzie bezdomni to jedyna książka której nie dałam rady skończyć w liceum. A molem książkowym byłam wtedy strasznym.

      Usuń
  2. u mnie w domu ostropest zawsze w szafkach był, chociaż ja nigdy po niego nie sięgnęłam- wątrobę mam niczym nie niszczoną, nie mam potrzeby się oczyszczać. niech organizm sam sobie radzi ;)
    Ludzie bezdomni, dobrze widzę?

    OdpowiedzUsuń
  3. salamandra plamista mnie rozwaliła :D
    co do owsianek - racja, też nie potrafię wybrać jednej ulubionej, ale w sumie niektóre są ulubieńsze :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie jadłam owsianki, chyba czas to zmienić :D

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie słyszałam o tej roślinie, ale skoro na odtruwanie, to zapamiętam :)

    OdpowiedzUsuń