jestem trochę zabiegana. a to szkołą, a to zajęciami fitness (tudzież joga, pilates, zumba, inne zajęcia ruchowe i zajęcia rowerowe - mogę chodzić na co chcę i ile chcę!), raz w tygodniu basen, dodatkowy angielski, który kocham... i jeszcze trochę przyjemności w domu, jak pokucharzenie czy poczytanie książki. trochę tego jest, ale naprawdę nie narzekam. lubię zajęcia, na które chodzę i chodzę na nie wszystkie z przyjemnością. lubię poświęcać na nie czas. oczywiście oprócz szkoły, jeszcze na tyle nie zwariowałam. ;) i sesje zdjęciowe. w najbliższym czasie szykuje się kilka. i dobrze. od początku września nic nie robiłam i choć to może tylko osiemnaście dni, dla mnie to już za długo. odczuwam brak. tak to się czasem ma z pasją :)
i znowu pojawiają się mandarynki. znowu będą królować zabierając koronę śliwkom, kiedy te się na dobre skończą. więc tymczasem w wolnej chwili, pomiędzy głupimi okresami warunkowymi z angielskiego (owszem, owszem - nadal uwielbiam angielski!), kolejnymi herbatami i wyjściem na zajęcia - przedstawiam Wam najdelikatniejszy omlet, jaki miałam okazję jeść w swoim (podobno dość krótkim narazie) życiu.
omlet z serka wiejskiego
(1 porcja)
Omlet robimy z jednego jajka, osobno żółtko, osobno białko, by uzyskać większą puszystość i delikatność smaku. Żółtko blenderujemy z 4 łyżkami serka wiejskiego, łyżeczką miodu, oraz łyżką mąki żytniej (opcjonalnie, bo ja nie dałam, ale myślę, że gdybym dała to byłby bardziej zwarty i mnie rozpadający się). Smażymy na maśle i przy przewracaniu obchodzimy się bardzo delikatnie. Sama miałam wielkiego stracha, że nie zdążę zamachnąć łopatką kuchenną tak, aby wyszedł ładnie w całości. Na szczęście się udało. Plus mała rada: dodając serek uważamy by nie nabierać za dużo śmietanki, a więcej samego serka, omlet nie może być za rzadki, bo będzie się jeszcze bardziej rozpadał.
Podajemy z ulubionymi owocami, dżemami, lub innymi smarowidłami, jak to lubi,
enjoy!
podoba mi się ten pomysł, nie próbowałam jeszcze z wiejskiego, ale smakowicie wygląda! :) zrobić go to nie lada wyzwanie i tobie świetnie się udało!
OdpowiedzUsuńjak z serka wiejskiego, to jestem pewna, że był genialny!;)
OdpowiedzUsuń